Mezozoiczne skamieniałości, muszle (a nie tylko ich odciski)
liczące jakieś 140 mln lat, z zachowaną masą perłową, podróż do czasów, kiedy
tereny obecnej Polski zalewało ciepłe, płytkie morze. To wszystko jest na
wyciągnięcie ręki w rezerwacie „Bukowa Góra” na granicy Świętokrzyskiego i Łódzkiego, choć jeszcze w granicach pierwszego z wymienionych województw… Nie
wierzycie? Warto się przekonać
Nasze pokolenie pamięta pewnie rok 1993 i premierę „Parku
Jurajskiego”. Wykopywać szkielety welociraptorów jak Allan Grant, w którego
wcielił się Sam Neill, - to marzenie wielu chłopców, którzy z uporem maniaka
kolekcjonowali wówczas wpinaną do segregatorów serię „Dinozaury”. Cóż. Tych
marzeń nie pomożemy Wam zrealizować, ale pewną ich namiastkę – owszem. Spójrzcie
na mapę, jak wiele kilometrów dzieli was od Dobromierza (gm. Kluczewsko,
Świętokrzyskie) a przekonacie się jak daleko jesteście od realizacji
paleontologicznej pasji.
Rezerwat "Bukowa Góra" jest słabo znanym i rzadko odwiedzanym przez turystów miejscem. Ma to oczywiście swoje dobre strony. Najprościej dojechać tam drogą wojewódzką nr 742 Przedbórz-Włoszczowa i skręcić w Dobromierzu na Góry Mokre. Dalej trzeba będzie zostawić auto na poboczu i pójść pieszo wg. znaków PTTK. Warto mieć ze sobą dobrą mapę Przedborskiego Parku Krajobrazowego.
Rezerwat "Bukowa Góra" jest słabo znanym i rzadko odwiedzanym przez turystów miejscem. Ma to oczywiście swoje dobre strony. Najprościej dojechać tam drogą wojewódzką nr 742 Przedbórz-Włoszczowa i skręcić w Dobromierzu na Góry Mokre. Dalej trzeba będzie zostawić auto na poboczu i pójść pieszo wg. znaków PTTK. Warto mieć ze sobą dobrą mapę Przedborskiego Parku Krajobrazowego.
I nie bierzcie nawet łopaty czy kilofu. To rezerwat, kopać
nie można! Spokojnie. Wszystko znajdziecie na powierzchni ziemi. Jeśli dobrze
poszukacie przeczesując suche bukowe liście, które skrywają tajemnice sprzed
ponad stu milionów lat. Wystarczy znaleźć przewrócone drzewo blisko szczytu Góry
Buczyny, które odsłoniło nieco podłoża, by wśród korzeni lub tuż pod nimi znaleźć
muszlę… i to nie jedną (!) mezozoicznych ostryg.
140 mln lat temu obecne pasmo Przedborsko-Małogoskie było
dopiero w fazie wypiętrzania. Na dnie ciepłego i płytkiego morza, gromadziły
się martwe morskie organizmy, które tworzyły z czasem wapienny podkład. W wielu
miejscach na świecie, muszle odciskały się w miękkim podłożu i tak powstawały przepiękne
pieczątki z przeszłości. Same znikały bez śladu. Warunki
geologiczne i fizyczno-chemiczne tych terenów pozwalały na więcej - zachowanie
całych muszli i wspomnianej masy perłowej, która nadal błyszczy wśród
brązowo-szarego nalotu. Jeśli znajdziecie odpowiednią wychodnię, poszukiwania
będą prostsze niż grzybobranie.
Zlodowacenia skandynawskie, które wtarabaniły się kilka razy
na teren środkowej Europy nie zdołały przykryć osadami skał z mezozoiku –
dlatego, skamieniałości są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Więcej odpowiedzi na
te pytania pewnie przekażą wam przyrodnicy z Przedborskiego Parku
Krajobrazowego. Polecamy ich wiedzę i doświadczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz