czwartek, 25 stycznia 2018

Gdzie polował Kazimierz Wielki? I co ma wspólnego z Anną Lewandowską :-)

To będzie spojler do Korony Królów, jeśli ktoś ogląda, bo tego wątka z życiorysu polskiego władcy pominąć sie nie da. Otóż Kazimierz Wielki szczególnie, podobnie jak my, upodobał sobie okolice Przedborza. Co prawda my nie polujemy, ale ten zacny monarcha i owszem. Według zapisów kronikarzy były to rozległe bory między Przedborzem a obecną Włoszczową. Wiemy również, że jedna z takich wypraw nie zakończyła się dla niego dobrze. We wrześniu 1370 roku goniąc za jeleniem spadł z konia i złamał sobie nogę. Obrażenia były tak poważne, że w wyniku powikłań wielki król zmarł niespełna 3 miesiące później. 

 

"9 września, w drugim dniu łowów,  goniąc jelenia, gdy się koń pod nim przewrócił, spadł z niego i otrzymał niemałą ranę w lewą goleń" - pisał jeden z kronikarzy ówczesnej epoki Janko z Czarnkowa. Miejsce tego nieszczęśliwego zdarzenia jest dobrze udokumentowane w źródłach. Miało to miejsce blisko brzegu rzeki Czarna Włoszczowska, w miejscowości Żeleźnica. Dziś w tym miejscu znajduje się niezbyt gustowny (ale dobrze, że jest) obelisk z gotycką koroną.